czwartek, 14 czerwca 2018

Epilog

Szanowna Pani Malfoy,

Z przyjemnością informujemy Panią, że na podstawie Pani wyników z Okropnie Wyczerpujących Egzaminów Magicznych podjęliśmy decyzję o przyjęciu Pani na staż w Ministerstwie Magii w Departamencie ds. Przestrzegania Prawa. Oczekujemy, że stawi się Pani do pracy w pierwszym dniu października.

Z poważaniem

Minister Magii
Kingsley Shacklebolt





PS Rosie, wpadnę do was na herbatkę w sobotę. Mam nadzieję, że już wypoczęliście po podróży poślubnej.


_______________________


No, kochani, dotarliśmy do końca!

Chciałam się z Wami podzielić wszystkim osobiście, ale Youtube coś ciągle przeszkadza we wstawieniu filmiku i chyba to nie styknie... Przynajmniej oszczędzę sobie wstydu. XD W zamian za to przygotujcie się na mój elaborat, bo teraz muszę Wam przekazać wszystko, co chciałam powiedzieć w filmiku.

Przede wszystkim ogromnie Wam dziękuję za to, że dotarliście ze mną do samego końca. Wiem, że to było prawdziwe wyzwanie, bo Taniec rozciągnął się naprawdę bardzo. Nie przewidziałam, że skończenie tego opowiadania zabierze mi aż tyle czasu, niemniej jednak w trakcie publikowania poznałam wiele fajnych osób, dostałam wiele cudownych komentarzy, słów wsparcia i kopniaków w dupę, kiedy była taka potrzeba. Dziękuję wam za całe wsparcie, jakie od was otrzymałam, za wszystkie miłe słowa, wejścia, obserwowanie bloga. Jesteście najlepsi!

Dokument z Tańcem w Wordzie liczy sobie równo 407 stron – pobiłam tym samym swój rekord dotyczący długości opowiadań. Pisałam całość przez trzy lata; rozpoczęłam w czerwcu 2015, lecz wówczas napisałam zaledwie pierwszy akapit i porzuciłam na rzecz Łani. Wróciłam do tego opowiadania rok później i w maju 2016 roku opublikowałam pierwsze opowiadanie. Naprawdę nie mogę uwierzyć w to, że wytrwałam tak długo i że skończyłam Taniec pomimo wielu załamań, artblocków i braku chęci do pisania.

Taniec się skończył, ale nie kończy się moja przygoda z pisaniem. Nie uciekam z blogosfery, dalej będę aktywna i nie opuszczam fandomu potterowskiego, choć ostatnio przerzuciłam się na autorskie opowiadania. Powoli będę też przerzucać niektóre opowiadania na Wattpada, więc jeśli ktoś jest zainteresowany, zapraszam do śledzenia. Obecnie najwięcej mojego czasu pochłania romans z Barceloną w tle, Uśmiech Sofii, publikowany zresztą już na Wattpadzie. Mam w planach pociągnięcie dalej wszystkich napoczętych opowiadań potterowskich – Nocy bez świateł, Turkusowej gwiazdy i Ognistych lilii. Do tego kluje mi się w głowie kilka pomysłów na nowe opowiadania, lecz już raczej wychodzące poza fandom potterowski. Mam jednak dobrą wiadomość dla osób, które pamiętają Uciekającą Łanię – zaczęłam reedycję tego opowiadania. Chcę je rozbudować, wzbogacić wątki, lepiej poprowadzić bohaterów. Po prostu czuję, że nie mogę tego zostawić w obecnym stanie, bo zmarnowałam cały potencjał. Będzie również trzecia część Łani, domknięcie trylogii, skupiająca się na Lily i Jamesie w Zakonie Feniksa, do tego ciut mocno na bakier z kanonem. W każdym razie o wszelkich nowościach, rozdziałach czy opowiadaniach, będę informować na moim fanpage'u, więc zapraszam do obserwowania. Wrzucam też fajne piosenki i czasem małe spoilery, więc tym bardziej zapraszam! 

Wiecie, pisanie Tańca było dla mnie naprawdę dużym wyzwaniem. W trakcie całej tej przygody nauczyłam się naprawdę wiele, mam też wrażenie, że mój styl pisania się znacznie poprawił. Jednak nie byłoby mnie tu bez Was i bez Waszej motywacji. Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna, kto się przez tego bloga przewinął. Ściskam Was wszystkich mocno i mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy w blogosferze lub nawet na żywo! <3

A, i jeszcze jedno: będę przygotowywać pdfa tego tasiemca. Nie nastąpi to tak znowu szybko, bo widzę wiele byków, szczególnie w pierwszych rozdziałach. Chciałam je ze spokojem poprawić w wakacje i mogę rozsyłać pdfy. Zainteresowanych proszę o zostawienie maila w komentarzu! 

Jeszcze raz DZIĘKUJĘ!




czerwiec 2015 – czerwiec 2018


Czarodzieje